19 września 2023r. naszą szkołę odwiedził pan Mike Robatel - Szwajcar z polskimi korzeniami. Przyjechał na Zamojszczyznę w poszukiwaniu śladów z przeszłości Czesławy Kwoki - dziewczynki zamordowanej w obozie zagłady Auschwitz-Birkenau.
Instytut Kwoka - założony przez Mike'a Robatela - ufundował kolorowe zdjęcie przedstawiające wizerunek Czesi Kwoki przed wysiedleniem oraz sfinansował oprawę tego zdjęcia. Obraz znajduje się w szkolnej galerii pamięci. Poniżej zamieszczamy słowa pana Mike'a Robatela:
"Nazywam się Mike Robatel, mam 32 lata, jestem katolikiem i mieszkam w Szwajcarii. Opowiem wam jak powstał projekt ratowania pamięci o Czesławie Kwoce, opowiem wam moją historię. Pierwszy raz natknąłem się na Czesławę 12 marca 2019 roku w Estavayer-le-Lac (Szwajcaria). Zawsze będę pamiętał ten dzień, kiedy przeglądałem filmy na Facebooku i w pewnym momencie natknąłem się na wideo z kanału Brut, w którym jakaś bliżej niekreślona postać ukazała mi się w kolorze. Na początku myślałem, że to krasnoludek lub mały chłopiec, ale film mnie zaintrygował. Później dowiedziałem się, że była to dziewczynka, która została zabrana z matką do niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. Ta dziewczynka wydawała się tak czarująca i wrażliwa, wydawała mi się taka niewinna. Jej historia poruszyła mnie i zaintrygowała do tego stopnia, że chciałem poznać ją lepiej. Dowiedziałem się, że dziewczynka ta została wielokrotnie uderzona w twarz przez jedną ze strażniczek dlatego, że nie zrozumiała poleceń w języku niemieckim. Dziewczynka ta płakała, nie mogła nic zrobić, była bezbronna, ale potem osuszyła łzy i krew z dolnej wargi, a następnie wpatrywała się w obiektyw z mieszaniną strachu i dumy. Od tego dnia jej twarz nigdy nie opuściła mojego umysłu, w pewnym sensie stała się moją bohaterką. W głębi duszy wiedziałem kim była, ale w mojej głowie nie mogłem zrozumieć, dlaczego nikt nie ocalił jej pamięci. Potem, między innymi z powodów osobistych, pojechałem do Auschwitz-Birkenau w Polsce i do sanktuarium Jana Pawła II w Krakowie, gdzie kupiłem różaniec, który przynosi mi szczęście, żeby zaraz potem udać się na Zamojszczyznę, aby zdobyć więcej informacji na temat tej historii. Zachowałem wiarę, modląc się do Boga o ocalenie pamięci o Czesławie Kwoce i osobach z jej rodzinnej miejscowości. Czułem się szczęśliwy, że spotkałem Czesławę Kwokę, ale uczucie melancholii i nostalgii wypełniło mój umysł. Bałem się, że będę żałował, że nie zrealizowałem tego projektu i pod koniec życia pozostanę z tym uczuciem. W pewnym sensie znalazłem się w trybie walki o przetrwanie, nie miałem prawa do porażki, musiałem za wszelką cenę uratować pamięć o niej, zanim będzie za późno, ale na szczęście Bóg cudownie mi pomógł, nawet jeśli musiałem walczyć, sprawił, że spotkałem właściwych ludzi, we właściwym czasie i bez mojej bezpośredniej wiedzy trzymał mnie z dala od ludzi, którzy nie byli niezbędni do ratowania pamięci o Czesławie Kwoce i wsi Wólka Złojecka. Na swojej drodze spotkałem niezwykłych ludzi pełnych miłości i pokory, którzy pomogli mi stać się lepszym człowiekiem, dzięki nim zrozumiałem, że miłość do bliźniego jest niezbędna do naszego istnienia na tej ziemi i że musimy pomagać sobie nawzajem, aby robić postępy w poszukiwaniu własnego życia.
Portret Czesławy Kwoki i to, jak naprawdę wyglądała przed wysiedleniem został wykonany na moją prośbę przez kilka osób około sierpnia-września 2020 roku i został ukończony 12 marca 2023 roku, w 80. rocznicę śmierci Czesławy Kwoki. Podczas tworzenia portretu najbardziej skomplikowane były fryzura i uczesanie, ale udało się.
Ogółem w projekcie Instytutu Kwoka, który rozpoczął się w 2019 roku, mamy przywilej współpracować z ponad 32 osobami z całego świata. Budżet projektu stanowią moje własne środki w wysokości 45 000 euro, które postanowiłem zainwestować w wioskę Wólka Złojecka. Cały mój zespół przyczynił się do ratowania pamięci o wsi i mieszkańcach Wólki Złojeckiej. Prawdę mówiąc bez ich ciężkiej pracy i umiejętności projekt nigdy nie ujrzałby światła dziennego.
Pragnę również serdecznie podziękować Pani Dyrektor Szkoły w Złojcu za miłe przyjęcie i czas poświęcony na zorganizowanie we współpracy ze swoimi uczniami akademii poświęconej pamięci Czesławy Kwoki.
Muzyka "Ghost Stories" i "Every Day Life" zespołu Coldplay oraz muzyka Thomasa Newmana były bardzo pomocne w zachowaniu pamięci o Czesławie Kwoce i wiosce.
Chciałbym również podziękować uczniom ze szkoły w Złojcu za namalowanie obrazów z aniołami, które widziałem w szkole, co dziwnie przypomniało mi album "Ghost Stories" zespołu Coldplay, który towarzyszył mi przez większość 2019 roku i dał nieopisane poczucie nadziei, bezpieczeństwa, melancholii i pewnej nostalgii, co pozwoliło mi wykorzystać go jako siłę napędową w projekcie ochrony pamięci o Czesławie Kwoce".